Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha
1662
BLOG

Plan alternatywny

Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

 

Nic na świecie nie trwa wiecznie. A szczególnie wiecznie nie trwają różne wielonarodowe twory polityczne wymyślone przy biurkach. Bo też i w takich wielonarodowych wymyślonych tworach politycznych zawsze panuje prawo silniejszego. Równościowe deklaracje bardzo szybko ulegają zawieszeniu, na rzecz nierównościowych interesów najsilniejszych narodów w wielonarodowym tworze politycznym.  

Nic w tym stwierdzeniu odkrywczego, bo historia Europy aż się roi od przykładów. I nie trzeba sięgać do Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego. Wystarczy sięgnąć znacznie bliżej. Dzisiaj w tym kierunku zmierza Unia. Najpierw w kierunku niemieckiej Europy. A później dokąd? Wcale nie francusko - niemieckiej, bo dzisiejsza Francja to kraj na krawędzi wojny wewnętrznej. Kto był we Francji i miał okazję odwiedzić największe francuskie miasta – Paryż, Lyon, Marsylię, ten wie.

Gdyby we wszystkich dwudziestu ośmiu krajach zadać obywatelom proste pytanie – czy chcą niemieckiej Europy, to z prawdopodobieństwem do 90% można przewidzieć, że wynik byłby dwadzieścia sześć do dwóch dla odpowiedzi na nie. Ten drugi kraj za niemiecką Europą to Luksemburg, chociaż to też nic pewnego. Więc może nawet 27 do 1?

Oczywiście chcemy wspólnej Europy. Europy wolnej wymiany towarów i usług, choć już nie dyktatu eurokratów. Ale ten najbardziej niedemokratyczny twór już się nie cofnie z obranej drogi. Nie zmieni dyktatu na niedyktat i niemieckiej dominacji na tej dominacji brak. Tak się nie stanie, bo taka jest logika politycznych procesów. Brexit świadczy o tym najdobitniej. Nie zmienił nic w myśleniu na szczytach europejskiej władzy. Ale ruszył lawinę. Jeszcze jej nie widać, nie słychać. To na razie pierwszy kamień wyleciał z muru. Ale to ten pierwszy, który nie wytrzymał.

Niedobrze jest jednak lecieć z innymi, gdy cały mur się wali. Dobrze ten ruch uprzedzić. Kiedy? Nie wiem, ale z pewnością trzeba być przygotowanym. Trzeba mieć plan alternatywny.

Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie – czy jest życie poza Unią? Bo wiele wskazuje na to, że czas, gdy zyski bycia w niemieckiej Europie staną się mniejsze niż obciążenia i straty, może wcale nie być aż tak odległy.

Czy Polska ma taki plan? Plan sięgający najbliższych dwudziestu lat. Czy powstał team, trust politycznych mózgów, który taki plan dla Polski dzisiaj przygotowuje?  Po to by nie dać się zaskoczyć. By być dalej i to w dobrej kondycji, gdy po Unii zostaną już tylko migawki w telewizyjnych archiwach. I to wcale nie jest political fiction.




531x299 (Oryginał: 1170x658) image 531x299 (Oryginał: 1170x658)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka