Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha
2279
BLOG

Prezydent Specjalnej Troski

Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha Polityka Obserwuj notkę 22

 

            Gdzieś ostatnio wyczytałem hasło wyborcze: „Bronisław Komorowski Prezydent Specjalnej Troski”.Nie podam gdzie, ponieważ natłok haseł wyborczych jest wielki i trudno wszystkie źródła zapamiętać. Ale hasło jest majstersztykiem sztabu wyborczego Pana Prezydenta, więc je zapamiętałem.

            Próbowałem dojść, kto może być autorem? Pani Kopacz? Nie, za subtelne, zbyt skomplikowane, dla co prawda wybitnej, ale raczej na miarę gminy, no, powiatu, osobowości. Pan Tyszkiewicz? Za odważne. Zbyt bezpośrednie. Wiem – pan Nałęcz, profesorska głowa. Był już w każdej partii, doradzał prawie wszystkim kandydatom, ma wszystkie poglądy i to każdy z osobna, gdy jest taka potrzeba. On!

             Teraz, dlaczego hasło jest wyborczym majstersztykiem. Błyskiem geniuszu (tylko Nałęcz!).

 Przede wszystkim wzbudza sympatię i empatię do osoby Pana Prezydenta. Któż z nas nie odniesie się z sympatią do kogoś specjalnej troski? Chyba tylko jakiś nieczuły, pozbawiony serca troglodyta. Empatia powoduje, że stać nas na gesty, których nie jesteśmy gotowi wykonać w stosunku do ludzi troski normalnej. Gdy moja sześcioletnia wnuczka Kasia – dziecko normalnej troski - wchodzi nogami na krzesło, krzyczę na nią i besztam. Gdy Pan Prezydent wszedł, nikt nie tylko na niego nie krzyczał, ale jeszcze wszyscy grzecznie się uśmiechali. Wiadomo.

            Zysk jest więc nie tylko w polityce wewnętrznej, ale i zagranicznej. Żadna głowa obcego państwa nie będzie chciała zasłużyć na miano nieczułego troglodyty. No, chyba, że Putin. Ale on jest poza wszelkimi standardami.

            Utrwalony przez wyborcze hasło wizerunek Pana Prezydenta pozwalał będzie zatem, na prowadzenie subtelnych gier politycznych zewnętrznych, jak i wewnętrznych.

 Już nie będzie można Panu Prezydentowi zarzucać dziwnego braku pamięci na procesie dziennikarza Wojciecha Sumlińskiego.  Był to bowiem brak pamięci niedziwny, ale w ramach Pana Prezydenta.

 Skończą się kpiny z pracowicie wprowadzanej przez Pana Rezydenta reformy gramatyki języka polskiego. Do powszechnego obiegu wejdą reformy składni, uparcie przez Pana Prezydenta propagowane. Słynne zdanie :  „Pamiętamy i mamy w zasadzie jasny plan działania związanego z potrzebą odbudowy, w narodowym wymiarze, pamięci o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach, które były ofiarami właśnie tych Żołnierzy Wyklętych...” zostanie zapisane przez komitet reformy języka polskiego PAN, jako norma językowa.

            Nikt już nie będzie mógł kwestionować zasług Pana Prezydenta dla Polski. I to w ramach Urzędu, bez naruszania kompetencji rządu i sejmu. Pan Prezydent obiecuje bowiem w kampanii tylko to, do czego jest zdolny. I to mi się podoba.

            Genialne hasło wyborcze. Proste, celne i zwarte. Panu Nałęczowi, jeżeli mój domysł jest trafny, że to on, należy się specjalne podziękowanie.

            

531x299 (Oryginał: 1170x658) image 531x299 (Oryginał: 1170x658)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka