Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha
3578
BLOG

Lekarka prowincjonalna

Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha Polityka Obserwuj notkę 81

 

„ Była złym ministrem zdrowia – nie rozwiązała żądnych problemów. A jako marszałek Sejmu okazała się być wybitnie upartyjniona – blokowała racjonalne pomysły opozycji. (...)

„(...) Ewa Kopacz jest po prostu prowincjonalną lekarką, która ani w opozycji, ani nigdzie indziej się nie zasłużyła. Nie wiem jakim cudem zaszła tak wysoko. Jej sposób bycia nie ma przecież wdzięku czy charyzmy”

Tak o jutrzejszej nominowanej na premiera polityk powiedziała profesor Jadwiga Staniszkis. W sierpniu, w Kielcach miałem okazję długo rozmawiać z wieloletnim radnym z Szydłowca. Jego opowieści potwierdzają w pełni sąd profesor Staniszkis, a nawet idą dalej. Nie przytaczam tych opowieści, gdyż nie miałem ich okazji sprawdzić, ale sposób działania pani Kopaczki jako marszałka Sejmu zdaje się je potwierdzać.

W zasadzie opozycja powinna być zadowolona, bo i predyspozycje intelektualne i emocjonalne przyszłej premier kiepsko wróżą i partii PO i Państwu Polskiemu. Jednak Polacy ci, którzy wyglądają zmiany jak kania dżdżu, a przede wszystkim ci, którzy na względzie mają  dobro swojego kraju powodów do radości mieć nie powinni. Dlaczego?

Zgadzam się z profesor Staniszkis, że nawet przy zaangażowaniu niezmierzonych pokładów dobrej woli, trudno jest doszukać się u jutrzejszej pani premier odrobiny charyzmy, z grzeczności i chrześcijańskiego miłosierdzia nie wspominając już o wdzięku. Jednak musi pani Ewa Kopacz dysponować jakimś szczególnym rodzajem inteligencji emocjonalnej. Może nie działającej szeroko i powszechnie, ale niezwykle skutecznej w stosunku do byłego premiera Donalda Tuska.

 Cokolwiek byśmy bowiem o Tusku nie mówili, niezależnie od jego dosyć przeciętnych lotów intelektualnych, dysponował on niewątpliwie zdolnością oceny ludzi i bezbłędnie potrafił eliminować ludzi intelektualnie sprawniejszych od niego. Potrafił też zatem, ocenić ludzi mniej od niego sprawnych w owej predyspozycji. Eliminował sprawniejszych ale nie specjalnie promował  tych na żenującym poziomie. Przyjął zasadę środka. Ot, przykład pierwszy z brzegu – minister Krzysztof Kwiatkowski. Zbyt dobry, by dalej był ministrem w rządzie, został posłany na dosyć bezpieczne politycznie stanowisko szefa NIK. Przykład w drugą stronę – minister sportu. Wiadomo, że prochu nie wymyśli, ale jako fajter wuefista coś musiał dostać.  Dostał na swoją miarę.

Tymczasem pani Ewa Kopacz, jak to zauważyła profesor Staniszkis, przeskoczyła swoje kompetencje wielokrotnie. Mimo rozlicznych kompromitacji jako minister zdrowia, czy później marszałek Sejmu, jej kariera ni zwolniła. Nie sądzę, by brała udział w konstruowaniu wizji Państwa na najbliższe dziesięciolecia. Co najwyżej mogła brać udział w bieżących grach personalnych. Zresztą wątpię, czy rząd Donalda Tuska taką wizję posiadał i czy w ogóle próbował ją budować. Dzisiejsza sytuacja, gdy Polska budzi się z ręką w nocniku wobec rosyjskiego zagrożenia świadczy, że nie.

Wracając do pani Kopacz. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że Donald Tusk właściwie potrafił ocenić inteligencję racjonalną swojej kandydatki, niezależnie od jej walorów emocjonalnych, którym najwyraźniej uległ. Taką oceną, moim zdaniem, dysponuje też prezydent.

O ile inteligencja emocjonalna jest przydatna przy wyborach, o tyle kierując Państwem trzeba posiadać, albo przynajmniej powinno się posiadać, bagaż intelektualny na miarę zadań. Czas jest dla Polski najtrudniejszy od co najmniej dwudziestu pięciu lat. Czas niebezpieczny. Jaka zatem jest miara odpowiedzialności byłego premiera, który rekomenduje panią Kopacz do pełnienia obowiązków najbardziej wymagających?

Jaka jest miara odpowiedzialności wobec Państwa Prezydenta RP, który tę kandydaturę akceptuje?

            W sytuacji w jakiej znalazła się Polska i Europa wobec Rosji, w sytuacji wojny za naszą granicą, rok kierowania rządem to bardzo długo. Tu już nie wystarczą gry personalne i rozpoznawanie stanów emocjonalnych partyjnych kolegów. Tu, mogą być potrzebne decyzje, które określą losy Polski może i na stulecie. Proszę sobie przymierzyć do takich decyzji przyszłą premier panią Ewę Kopacz. Czy były pan Premier i Pan Prezydent wezmą za to odpowiedzialność?

 

531x299 (Oryginał: 1170x658) image 531x299 (Oryginał: 1170x658)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka